Za nami oficjalne rozpoczęcie 25. Pol’and’Rock Festival - sami wysokiej klasy artyści, cudowny klimat i dużo pozytywnej energii. Jesteśmy tutaj, cieszymy się i wszyscy wiemy, że jesteśmy częścią czegoś wyjątkowego. Nigdzie indziej nie ma takich ludzi, takich emocji i takiej atmosfery. Witamy Was i pamiętajcie - dbajcie siebie oraz ludzi wokół Was!

Początek dnia obfitował w warsztaty na wzgórzu ASP, nie zabrakło również poważnych rozmów. Najpierw energetyczna zumba, następnie warsztaty bębniarskie i wspólne muzykowanie razem ze Stowarzyszeniem Monar. Dla rodzin Wioska Wielu Kultur zorganizowała strefę czytania, gdzie swoje ulubione lektury mogli przeczytać zarówno Ci młodsi, jak i starsi. Oprócz tego, przez cały dzień instruktorzy GOPR prowadzili szkolenia dotyczące pomocy przedmedycznej w górach. Ale to nie wszystko, zajrzyjcie do harmonogramu, a na pewno znajdziecie coś dla siebie na kolejne dwa dni.

Pierwszą poranną rozmową w Dużym Namiocie ASP było spotkanie z Ojcem Ludwikiem Wiśniewskim, poprowadził je Janusz Schwertner - dziennikarz portalu Onet.pl. Przede wszystkim, Ojciec Ludwik nakreślał swoje zadanie jako duszpasterza, mówił o tym, że jego zadaniem jest towarzyszyć ludziom w codziennym życiu, wspierać. Opowiadał o swojej drodze kapłańskiej, celu i jak radzi sobie z problemami.  „Jeżeli chcemy budować świat, to nie możemy budować go na wartościach chrześcijańskich, buddyjskich czy islamskich. Należy go budować na wartościach ogólnoludzkich." Ta rozmowa została bardzo ciepło przyjęta przez wszystkich słuchaczy- gromkie oklaski i owacja na stojąco zakończyły tę ciekawą konwersację.

O godzinie 11:00 odbył się strajk klimatyczny. Spora część młodzieży dołączyła do Strajku dla Ziemi, które zrealizowało Earthstrike PL oraz Extinction Rebellion Polska. Był to przemarsz wszystkich, którzy sprzeciwiają się klimatycznym zmianom systemowym. Na transparentach można było zobaczyć postulaty takie jak SAVE OUR PLANET czy chrońmy klimat, chrońmy ludzi. Dlatego również na festiwalu namawiamy Was, abyście dołączyli się do akcji #WasteLess i np. segregowali śmieci oraz dokręcali krany, oszczędzając przy tym wodę i środowisko.

Chwilę przed południem mieliśmy okazję zobaczyć debatę Jurka Owsiaka oraz Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara na bardzo istotny temat, czyli „Hejt mi nie gra”.  Było to już kolejne spotkanie w związku z akcją. Jurek Owsiak opowiadał o systemie obronnym Fundacji o tym, że po prostu ucinamy hejt. Adam Bodnar przedstawił również, co według niego rozwiązałoby ten problem. Zasugerował rozszerzenie przepisów, aby ochronić osoby homoseksualne, transpłciowe i kobiety. Administracja portali społecznościowych również powinna zajmować się usuwaniem treści hejterskich. Nacisk powinniśmy położyć również na edukację- w szkole powinniśmy uczyć się, czym jest szacunek do innego człowieka, otwartość na różnice.

Ostatnią rozmową tego dnia była rozmowa z Wojciechem Pszoniakiem, wybitnym aktorem i artystą. Gość mówił, że aktorstwo jest sztuką rozumienia i czytania drugiego człowieka i został aktorem właśnie dlatego, żeby być blisko ludzi. Na pytanie, czego jest głodny już po 50 latach kariery, odpowiada prosto - drugiego człowieka. Zauważa, że my teraz się od siebie oddalamy i tego stara się nauczyć swoich studentów. Stara się przekazać wiedzę na temat istoty zrozumienia i, że aktorstwo nie jest kopiowaniem, parodiowaniem tylko wcielaniem się i próbą zrozumienia drugiego człowieka.

W międzyczasie przy Scenie Głównej była chwila, podczas której festiwalowicze mogli powiesić swoje flagi. Czasu było niewiele, ale świetnie i sprawnie poradziliśmy sobie przeprowadzając wspólnie całą akcję. Festiwalowicze swoje flagi przygotowują przez cały rok i jest to dla nich już wieloletnia tradycja.

A już o 15:00 festiwal oficjalnie rozpoczął się. Festiwalowicze uczcili tę chwilę głośnym przywitaniem. Przed rozpoczęciem otrzymaliśmy 10 000 pięknych, żółtych słoneczników, symbolu festiwalu. Dzięki marce Red Bull Paweł Czepiela oraz The Flying Bulls na niebie pojawiły się samoloty, które pięknie nadały szczególności tej chwili. To były niesamowite emocje i mogliśmy poczuć wspaniałą atmosferę festiwalu. „To jest mój kawałek Ziemi, o który będę dbał i który będę szanował. To jest mój dom, w którym panuje miłość, tolerancja, braterstwo i przyjaźń. Tak mi dopomóż rockn’roll!”. Tymi słowami Jurek Owsiak otworzył festiwal i wszyscy poczuliśmy się już jak w domu, teraz przed Nami 3 dni wystrzałowych koncertów, dobrej zabawy i wartościowych rozmów. Zaraz po rozpoczęciu na scenę wszedł Ziggy Marley.

W trakcie koncertu Black Stone Cherry nastał bardzo istotny i celebrowany moment, czyli godzina W. Równo o godzinie 17:00 wszyscy przebywający na festiwalu zatrzymali się na chwilę upamiętniając ważny moment w polskiej historii. Przez ponad jedną minutę uczciliśmy poległych przed laty Powstańców Powstania Warszawskiego. Dokładnie 75 lat temu oddziały KG AK zaatakowały obiekty wroga we wszystkich dzielnicach okupowanej Warszawy, jednocześnie rozpoczynając Powstanie Warszawskie. Ta wyjątkowa tradycja Pol’and’Rock, która pokazuje nasze przywiązanie do historii.

Przypominamy również, że dzisiaj zostały otwarte kolejne strefy sponsorów, co za tym idzie więcej atrakcji! Przyjdź do Strefy Lecha i wygraj dmuchaną kanapę i ekotorbę! W Kuźni Talentów, popuść wodze swojej kreatywności, a z wykonanym dziełem zrób sobie zdjęcie na specjalnej ściance Leszka może nawet uda Ci się wygrać nagrody.

Od rana możesz również dołączyć do strefy Play Mudness, gdzie możesz skorzystać z wodnej zjeżdżalni, wytaplać się w fioletowym błocie, naładować telefon i zgarnąć fajne nagrody. Poznaj inflencerów Play i zrób sobie zdjęcie ze specjalną nakładką.

Strefa Allegro również została otwarta! Byli na nim Filip Chajzer oraz Szymon Majewski, ale Allegro obiecuje, że to nie koniec wspaniałych gości. Poza tym, możesz przejechać kołem Allegro lub zobaczyć co się dzieje w przestrzeni #WasteLess i #BeSmart.

Podsumowując festiwalowy czwartek warto wspomnieć również o 5 pięciu scenach i o ich największych gwiazdach: na Dużej Scenie pierwszym artystą był Ziggy Marley- najpopularniejszy syn Bob’a Marley’a, gwiazda światowego formatu i jedyny przedstawiciel muzyki reggae na festiwalu.Wieczorem na scenie pojawił się Happysad, którego przedstawiać nie trzeba. Wszyscy znają, lubią i chcą słuchać co było widać po frekwencji na koncercie. Niespodzianką byli zaproszeni goście zespołu, czyli Daria zawiało, która godzinę później występowałą na Małej Scenie oraz Mrozu. Nocną gwiazdą sceny był zespół Crossfaith, czyli japoński zespół o mocnym rockowym brzmieniu. Poziom koncertu był bardzo wysoki i jego pierwsza wizyta w Polsce była absolutnym hitem. Ostatnim koncertem na Dużej Scenie był Parkway Drive czyli adrenalina, wspaniała pirotechnika i ostre metalowe brzmienie.

Mała Scena również ruszyła z przytupem! Carrantuohilli to już znany na pol’and’rockowej scenie zespół. Tym razem wyjątkowo połączył swoje siły z orkiestrą pod batutą Krzesimira Dębskiego, była mieszanka irlandzkiego folku, punkowego brzmienia w orkiestrowym wydaniu. Kolejną wspaniałą wokalistką, która dołączyła do festiwalowej rodziny była Daria Zawiałow. Młoda, niesamowicie zdolna artystka, który podbija polski rynek- bawiliśmy się znakomicie!

Na Scenie Viva Kultura dzisiaj pojawiło Raggabarabanda, czyli zespół grający reggae, z rockowym pazurem, elementami punka oraz ska, a także rapowane raggamuffin. Było energetycznie i kolorowo. Transgresja to kolejna propozycja pełna wigoru połączonego z szokującymi efektami świetlnymi. To totalne szaleństwo i niezwykła oprawa.

Scenę Lecha zaszczyciły dzisiaj 3 rockowe zespoły- Ornette, Moyra i Vane. Ornette to esencja rockndrolla, którego ewidentnie czują festiwalowicze. Moyra to ostry rytm gitarowych brzmień. Vane to mroczny death metal dla prawdziwych znawców-było ostro i energicznie. Wszystkie trzy zespoły pojawiły się dzięki eliminacjom do festiwalu.

Nocna Scena ASP to trzy ostatnie koncerty tego dnia, pierwszy wystąpiła Renata Przemyk, której twórczość jest wszystkim znana, był to jubileuszowy koncert bo Renata bo artystka świętuje 30-lecie twórczości. Kolejnym występ to Tulia, czyli grupa, której popularność wzrasta każdego dnia. Zespół zachwycał folkowym brzmieniem i pięknymi strojami. Ostatnim koncertem pierwszego dnia festiwalu był Maciej Maleńczuk. Nonszalancja, bezpośredni kontakt z widownią i niezakłócony przekaz to podsumowanie dzisiejszego koncertu.

Dzięki za udany dzień!

(Mika)